Lasek Buloński, czyli Bois de Boulogne, to aż 860 hektarowy obszar lasu i ogrodów. Położony jest w łuku Sekwany, po zachodniej stronie Paryża. Zalicza się go do 16 okręgu, czyli do 16 dzielnicy Paryża, która jest miejscem zamieszkania bardzo wielu zamożnych Paryżan. Avenue Foch to główna droga prowadząca do lasku i jedna z najbardziej ekskluzywnych willowych ulic stolicy.

Historia Lasku Bulońskiego

Zaczynając jednak od początku, Lasek Buloński ma bardzo długą historię. Powstał na bazie resztek starego lasu dębowego. Po raz pierwszy wzmiankowany jest już w 717 roku – wtedy to król Childeryk II podarował te ziemie opactwu Saint-Denis. Opacttwo założyło tu parę klasztorów, które funkcjonowały do czasu kiedy król Filip II August postanowił odkupić je, by przeznaczyć te ziemie na tereny myśliwskie.

W 1256 roku siostra Ludwika Świętego, Izabela, założyła w nim klasztor Longchamp (w miejscu obecnego hipodromu). Z kolei swoją nazwę Lasek Buloński zawdzięcza kościołowi, który kazał w nim wybudować król Filip IV Piękny. Jego budowę zlecił po swoim powrocie z pielgrzymki do Bolougne-sur-Mer, którą odbył w 1308 roku (Bolougne-sur-Mer to miejscowość na wybrzeżu, na północy Francji).

Tamtejsza figurka Matki Bożej słynęła z cudów. Król, by przyciągnąć pielgrzymów zlecił budowę kościoła z kopią figurki NMP Boulogne we wsi obok Paryża, w lesie. Stanęła dopiero po jego śmierci w latach 1319-1330 (na terenie dzisiejszego Bolougne-Billancourt), ale i tak od tego czasu potocznie zaczęto ten lasek nazywać Bolougne.

Na przełomie XIV i XV wieku, czyli w trakcie „wojny stuletniej”, Lasek Buloński stał się siedliskiem bandytów i rabusiów. Czasem dochodziło w nim też do bitew, toteż w latach 1416-1417 wojska księcia Burgundii spaliły znaczną jego część.

Na powrót zalesił go król Ludwik XI Walezjusz. Stworzył w nim również dwie przesieki, którymi wiodły szlaki handlowe. Lasek Buloński na powrót stał się terenem myśliwskim, a i organizowano w nim różne imprezy plenerowe.

W połowie XVI wieku, król Henryk IV Burbon (pierwszy z dynastii Burbonów), kazał posadzić w nim 15 000 drzew morowych. Celem było założenie plantacji jedwabników, by produkować jedwab. Jedwabniki (motyle), żywią się bowiem liśćmi morwy.

Bardzo popularny w XVII wieku park został otwarty przez króla Ludwika XIV dla ogółu. Utarło się wtedy powiedzenie, że „w Lasku Bulońskim związki nie powstają w obecności księdza”. Nie jest z resztą tajemnicą, że Lasek Buloński jeszcze za czasów monarchii był sławnym miejscem. Znany był jako „kryjówka kochanków”, bowiem królowie Francji osiedlali tu swoje metresy (czyli kochanki, faworyty).

Z kolei Napoleon III Bonaparte w połowie XIX wieku „przemodelowując” go po swojemu, wyburzył m.in. mury otaczające dawne tereny myśliwskie i przekształcił go w „otwarty” park, trochę w stylu londyńskiego Hyde Park. Powstały obszar w dużej mierze podziwiać możemy dziś. Porastają go zarówno piękne, zadbane ogrody, jak i dziki las.

Obecnie

Częścią Lasku Bulońskiego jest słynny Park Bagatelle. W tym wspaniałym ogrodzie, założonym w stylu angielskim, można podziwiać aż 1200 rożnych gatunków róż. Najpiękniej jest od czerwca do października, gdy kwitnie ponad 8000 tych wspaniałych kwiatów. W maju z olei dodatkowo rozkwitają irysy, a w sierpniu można podziwiać nenufary.

Lasek Buloński - Plac Zabaw
W Lasku znajdą się również place zabaw dla dzieci

Ale jego główną atrakcją jest znajdujący się w nim mały, XVIII wieczny pałacyk, który powstał w wyniku zakładu hrabiego d’Artois z Marią Antoniną. Ów hrabia (późniejszy król Karol X), założył się z Marią Antoniną, że zdąży go postawić w trzy miesiące. I tak się stało, stanął dokładnie w 64 dni. Hrabia wygrał zakład, lecz kosztowało go to sporo pieniędzy i stąd się właśnie wzięła ironiczna nazwa parku – „bagatelle”, co znaczy „drobna sumka”.

W samym centrum Lasku Bolońskiego leży Pre Catalan – Łąka Katalońska. Dokładnie leży między Jeziorem Dolnym, a Parkiem Bagatelle. Uważana jest za najbardziej romantyczny zakątek w całym zachodnim Paryżu. Jej zadbane trawniki z dywanami kwiatów – narcyzów, tulipanów i żonkili, ponad 200-letnie buki czerwone, sekwoje i magnolie grandiflora sprawiają, że jest on miejscem wyjątkowym. Z zabudowań zachowała się stara mleczarnia z czasów Ludwika XIV i restauracja Pre-Catalan, znana z wykwintnych dań i eleganckiego wystroju w stylu belle epoque.

W pobliżu Pre Catalan znajduje się Jardin Shakespeare, czyli Ogród Szekspirowski (wstęp płatny). Obsadzony jest on kwiatami, krzewami oraz drzewami wymienianymi przez niego w jego sztukach. Podzielony został na pięć części, z czego każda ma swoją nazwę, są to: „Makbet”,” Hamlet”, „Burza”, „Jak wam się podoba” i „Sen nocy letniej”. Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem.

Jardin d’Acclimatation – zlokalizowany na północnym skraju lasku, to zdecydowanie najlepsza propozycja dla najmłodszych. Na jego terenie znajduje się małe wesołe miasteczko, ogród zoologiczny, drewniana forteca, sztuczne kucyki na których można się przejechać po ogrodzie, „zaczarowana rzeka”, a także teatrzyk kukiełkowy (Guignol) i wiele wiele innych atrakcji – wstęp jest płatny.

Warto podejść jeszcze w pobliże Avenue du Mahatma Gandhi 8 (obok Jardin d’Acclimatation), przy której mieści się Fundacja Louis Vuitton w supernowoczesnym budynku. Został on zaprojektowany na wzór statku, czy też jachtu, przez architekta Franka Gehryego. Otwarcie nastąpiło w 2014 roku a sama fundacja, na co już wskazuje już budynek, zajmuje się promocją sztuki współczesnej.

Ponadto w Lasku Bolońskim znajduje się jeszcze m.in. jezioro z wypożyczalnią łodzi, stadion sportowy, na południu dwa słynne tory wyścigów konnych (Longchamp i Auteuil). Nie wolno zapomnieć o kilometrach ścieżek i alejek, po których można spacerować, trenować jazdę na rowerze (15 kilometrów ścieżek), jak i bieganie, czy nawet jazdę konną (28 kilometrów tras).

To wszystko sprawia, że jest to ulubiony teren rekreacyjny, zwłaszcza weekendowy, wszystkich mieszkańców Paryża.

Dojazd do Lasku Bulońskiego

Najłatwiej i najwygodniej podjechać metrem i wysiąść na stacji Porte Maillot. My wracaliśmy z dzielnic La Defense, stąd wysiedliśmy na stacji metra Les Sablons i po parku krokach byliśmy na miejscu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opublikuj komentarz